Szpilki kontra chodniki!



Pierwsze szpilki pojawiły się w latach 20. XX wieku i od tego czasu są najbardziej pożądanym obuwiem wśród kobiet, jak i mężczyzn (sama nie wiem, kto ma większego fioła na ich punkcie, kobiety, które je noszą, czy mężczyźni którzy oglądają w nich kobiety?!:))

W liceum namiętnie nosiłam szpilki – dzień w dzień potrafiłam w nich biegać do szkoły, a z biegiem czasu zaczęłam nosić płaskie buty. Wiadomo - zmienił mi się styl ubierania, więc i zmieniło się moje obuwie.  Zaczęłam namiętnie jeździć rowerem, a w obcasach przecież się nie da, więc i szpilki poszły w zapomnienie.

Ostatnimi czasy obserwując z zazdrością koleżankę z pracy, która co rusz przychodziła w jeszcze piękniejszych butach, zaczęłam się zastanawiać dlaczego właściwie ja przestałam nosić swoje wysokie cudeńka, bo mam ich sporo. Następnego dnia przywdziałam jedne z najwygodniejszych wysokich butów jakie w życiu miałam na stopach, bo wiedziałam, że po pracy czeka mnie jeszcze wyprawa do miasta. Kiedy wyszłam z domu od razu mi się przypomniało, dlaczego szpilek nie nosze już tak często .... chodniki .... Mimo, że nie mam najmniejszego problemu w chodzeniu nawet w bardzo wysokich butach, (nie zawsze na trzeźwo:P) to przy tak krzywych chodnikach poruszanie się w nich z gracją graniczy z cudem!

Wielokrotnie widziałam kobiety, które nie dość że nie potrafią chodzić w takich butach, to jeszcze krzywizna chodników (albo ich całkowity brak) nie pomagała w ich poruszaniu. Z wielkim szyderczym uśmiechem obserwuję te kroczące łanie - chodzące niczym bociany w wysokiej trawie – a dlaczego z szyderczym? Zasada jest prosta: NIC NA SIŁĘ! - nie umiesz chodzić w obcasach – NIE NOŚ ICH! Będziesz wyglądała lepiej w porządnych płaskich butach! :)

Po całym dniu w moich ukochanych butach i przemierzonych kilometrach (nawet na Starym Rynku po tych nieszczęsnych kocich łbach) stopy mnie nadal nie bolały – tym bardziej zaczęłam rozmyślać nad noszeniem szpilek na co dzień .... jednak po chwili namysłu przypomniało mi się, że tylko, te które mam na nogach są na tyle wygodne żeby się na takie coś porwać. Reszta jest za mało stabilna, albo po prostu niewygodna i nadają się tylko na wyprawy z domu do samochodu :) Swoją drogą po co produkować buty, które są źle wyprofilowane ? W sklepie przymierzając buty przecież nie można na tyle zweryfikować, czy but jest wygodny na dłuższą metę, czy nie!

Szukając konkluzji tego jakże ciekawego wywodu na myśl naszła mi tylko jedna rzecz, która jest zarazem propozycją dla Panów ;) Jeśli kochacie kobiety w szpilkach i chcecie je w nich oglądać na ulicy, zróbcie 'ściepe' na nowe piękne chodniki, a gwarantuje, że ulice zyskają wiele długich nóg wyposażonych w seksowne buty :) Wierzcie mi, że chcemy nosić szpilki, czujemy się wtedy bardziej atrakcyjne, ale na samą myśl zabicia się po drodze, najzwyczajniej na świecie się nam odechciewa ;)

J.

15 komentarzy:

  1. Ja tam nie umiem, nieważne jakie podłoże...

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja umiem, ale w szpilkach czuje sie jakos tak..pretensjonalnie. wole koturny, choc faceci ich nie znosza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam koturny, ale faktycznie faceci ich nie znoszą, sama nie wiem dlaczego?!

      Usuń
  3. ja jestem fanką conversów, miałam je nawet na studniówce/weselach po części oficjalnej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ukochałam sobie Vansy <3 :) ale nigdy bym nie poszła w nich na wesele:D jednak szpilki to taki seksowny akcent ;)

      Usuń
  4. zgadzam się! osobiście kocham szpilki, są magiczne ale wyznaję zasadę, żeby nosić je wtedy kiedy jestem autem :D masakra jest z tymi chodnikami, gdzie dziura na dziurze i tylko patrzeć, aż się obcas połamie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak to jest kobieta chce być seksowna i nie może, bo by się zabiła :P

      Usuń
  5. też uwielbiam szpilki, ale nie noszę ich na co dzień;/ bo taką mam pracę muszę szybko biegać z miejsca na miejsce ehhh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam do pracy trzy przesiadki, więc też niezła wyprawa mnie czeka codziennie, a jak wiadomo motorniczy tez bywają szaleni i czasami na tramwaj trzeba podbiec :P

      Usuń