Z miłości do muzyki #7

Dochodzę do wniosku, że artyści z Australii muszą być wyjątkowi, bo dziś znowu mamy Australijczyków:) Szczerze mówiąc nie zdawałam sobie sprawy, że większość z moich ulubionych muzyków pochodzi właśnie stamtąd:) My mamy szarą jesień, a Panowie z The Temper Trap tworzą w słonecznym Melbourne i chyba właśnie dlatego ich muzyka niesie ze sobą potężną dawkę dobrej energii i zabawy  - jednym słowem wakacji!

Chłopacy grają indie rocka  - tak chyba najtrafniej określić ich gatunek muzyczny. Do tej pory wydali tylko dwa albumy i nad czym ubolewam ostatni w 2012 roku. Dziś natomiast zaproponuję piosenkę, którą katuję od 2 tygodni w czasie jazdy do pracy w kółko (pragnę zaznaczyć, że do pracy jadę ok 45minut:P)






10 komentarzy:

  1. Pewnie, że musza, to chyba ten poludniowy klimat im pomaga w byciu wyjatkowym :D;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze chciałam wszystko rzucić i zamieszkać właśnie tam, ale potem sobie przypominam jakie pająki i inne brzydkie rzeczy tam mieszkają :P

      Usuń
  2. Jak ja lubię tę piosenkę <3 mogę zapętlać i zapętlać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo - a znam ją już od paru lat i nadal mi się nie znudziła:)

      Usuń
  3. Bardzo fajny kawałek, sama specyfika muzyki w gatunku indie rocka jest fantastyczna ;) A panowie z tego zespołu tak jak napisałaś mogą kojarzyć się z wakacjami :D

    Zapraszam do mnie:)
    http://lady-emi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Od razu się porobiło jakoś wakacyjnie :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tęskno do wakacji co ?:) Ja bym chętnie przeniosła się w jakieś ciepłe kraje :)

      Usuń