Poszukiwanie świętego Graala


Faktem jest, że szminka daje nam poczucie pewności siebie i czujemy się bardziej seksowne.
Faktem jest również to, że upolowanie idealniej szminki to nie lada wyzwanie - mniej więcej jak poszukiwanie świętego Graala.
Dziś zaprezentuję Wam pomadki, które z czystym sercem mogę polecić i gwarantuję, że nie będziecie zawiedzione:)

Przetestowałam w swoim życiu niezliczoną ilość pomadek i zawsze pojawiało się kilka istotnych problemów:
 - strasznie wysuszały usta
 - ich trwałość pozostawiała wiele do życzenia
 - klejąca konsystencja
 - obrzydliwy zapach tzw. "starej szminy" - a fe!


(werble....) Przestawiam wszystkim znaną i lubianą markę - Golden Rose! :)

Zawsze byłam zadowolona z lakierów do paznokci, więc postanowiłam próbować dalej i ustrzelić szminkę - okazało się, że był to strzał w 10! Przy każdej kolejnej, jestem nadal tak samo zadowolona mimo, że każda z nich pochodzi z zupełnie innej serii.





Lubię gdy moje usta są bardzo intensywnie podkreślone, albo bardzo lekko- nie uznaję niczego co jest po środku, sama nie wiem dlaczego. Chyba takie moje widzimisię:)

Zacznijmy od tych codziennych:)


Seria Vision Lipstick to lekka szminka o kremowej konsystencji, którą z łatwością rozprowadzimy na ustach. Masło Shea, olejek jojoba i witamina E zapewniają bardzo ładne nawilżenie, a co najważniejsze kolor utrzymuje się bardzo długo. Po całym dniu, co prawda nie jest tak wyrazisty jak na początku, ale nadaje ładne podkreślenie. Kolor, który ja kupiłam to numer 109 - idealnie stapia się z kolorem moich ust - ładnie je podkreśla i nadaje się idealnie do codziennego makijażu:)


Velvet Matte to chyba kultowa seria tej marki. Muszę przyznać, że bardzo obawiałam się, że będzie wysuszać wargi skoro jest matowa, ale nic bardziej mylnego! Usta wcale nie pierzchną, konsystencja jest bardzo przyjemna, napigmentowanie świetne, produkt nie zbiera się w kącikach i ma genialną trwałość - można śmiało jeść i pić, a wszystko trzyma się na swoim miejscu.

Kiedy nadchodzi wieczór i chcemy zmienić szybko swój makijaż na bardziej imprezowy wystarczy nałożyć na usta takie cudowne kolory jak na przykład te:



2000 lipstick to ta szminka od której rozpoczął się mój gorący romans z pomadkami Golden Rose.
Koniecznie chciałam dostać idealny fioletowy odcień i już straciłam nadzieje, ale całe szczęście natknęłam się na ulubione kolorowe stoisko. Tak jak w pozostałych przypadkach kolor jest intensywny i trwały. Konsystencja jest kremowa i łatwa w aplikacji, a zapach bardzo przyjemny:)


 Po fioletowej zafiksowałam się na idealnym, klasycznym bordo - i znowu ustrzeliłam je w Golden Rose, ale tym razem z serii Ultra Rich Color Lipstick - jak widać ją używałam najczęściej:P Tak jak w przypadku tej pierwszej zawiera ona masło shea i witaminę C, a co najważniejsze filtr przeciwsłoneczny:)
Czyli znowu uzyskamy świetny kolor, długą trwałość i nawilżenie:) (chyba się powtarzam?!:P)

Dalej chyba muszę przejść do kolejnej fundamentalnej kwestii  - opakowanie.
W zasadzie tutaj też nie ma co narzekać - moje szminki podróżują ze mną zawsze w specjalnej kieszeni w torebce, ale żadna mi się nie rozpadła (jedna lekko odrapała), nawet po zetknięciu z podłogą:)

Nie może również zabraknąć małej prezentacji:


Macie jakieś swoje perełki w kosmetyczkach?:) Dajcie znać, chętnie przetestuję coś nowego :)

24 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Chyba moja ulubiona - przy dwóch warstwach zyskuje piękny głęboki i ciemny kolor:)

      Usuń
  2. Cieszę się, że znalazłaś swoich ulubieńców pomadkowych; Golden Rose rządzi w tym przypadku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Inne marki mimo, ze droższe mogą się chować ;P

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam pomadki tej marki. Chyba pora spróbować. Mam ich błyszczyk i kilka lakierów do paznokci i jestem z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie skocz do sklepu i zakup szminkę:) Szczególnie, że są w takich świetnych cenach!:)

      Usuń
  4. ja mam jedynie szminke z KOBO którą sobie chwale i tak za czesto jej nie używam z lenistwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo kobo jeszcze nigdy nie testowałam:) Jak mówisz, że sobie chwalisz to stestuję :)

      Usuń
  5. Szczerze polecam te sandałki są mega wygodne i piękne!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah i kolejne buty w szafie beda stały na wiosnę coś czuję:P

      Usuń
  6. Jak już pewnie pisałam, uwielbiam wyraźne i zdecydowane kolorki pomadek :) Taką 119 mam bardzo podobną, a teraz właśnie poluję na coś delikatniejszego typu 109 :)
    Dzięki za rady kochana, na pewno skorzystam, muszę lecieć czym prędzej po końską maść i do dzieła :) hehe
    miłego dnia :) Daria

    OdpowiedzUsuń
  7. Velvet Matte mi się spodobała, muszę sprawdzić jak ta 02 wygląda na żywo. Ja też lubię kolorowe usta, ale na fiolet się jeszcze nie odważyłam. Szaleństwem tego roku była fuksja - nosiłam często. Podobają mi się też malinowe i czerwone usta. Mam kilka szminek z Barry M i mogę je polecić, długo się trzymają i nie wysuszają - a to jest dla mnie arcyważne przy kolorze na wargach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo tak na fuksje miałam zajawkę parę lat temu i nadal lubię:) ale ostatnio fiolety i bordo mi w głowie:)

      Usuń
  8. ja przetestowałam naprawde mnóstwo szminek: kupowałam, dostawałam i cieżko mi trafić na tą jedyną - w odcieniu jeszcze tak, ale gorzej z wytrzymałością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuj GR:) Niewiele stracisz jeśli się nie sprawdzą, a to tez plus:)

      Usuń
  9. ooo bardzo się cieszę, że znalazłam ten wpis! Aktualnie poszukuję właśnie idealnej szminki. Ostatnio kupiłam dwie, które nadają się do kosza bo jedna właśnie wysusza usta a druga jakoś nierówno je maluje i usta wyglądają na popękane. W najbliższym czasie idę do stoiska Golden Rose po szminki :) Fajnie, że to nie droga firma :)

    OdpowiedzUsuń
  10. też lubię pomadki GR, chociaż w serii z wit. E przeszkadza mi zapach babcinych szminek jak za dawnych czasów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze powiem Ci, że też nie lubię tego zapachu - ale jakoś w tych szminkach akurat nie wyczułam babcinego swądu :P

      Usuń
  11. Kurcze powiem szczerze, że nigdy nawet nie spojrzalam w kierunku szminek z GR, a przeciez uwielbiam ich lakiery. jak ktos kiedys mi powiedzial po czym mozna poznac ze firma kosmetyczna, ktora produkuje duzo roznych kosmetykow jest dobra? Po lakierze do paznokci :) Jak lakier jest dobry to i inne kosmetyki :) Można wiedziec w jakiej cenie szminki? W rosmanie dostane je ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NAwet nie wiedziałam, że taka zależność jest - że skoro dobre lakiery to i dobra cała reszta:) Dobrze wiedzieć:)

      Szminki mają cene od 9.90 do 12.90 o ile dobrze pamiętam:) Jestem pewna, że 15 zł nie przekroczyły :)

      Nigdy nie widziałam GR w Rossmanie:( U mnie jest stoisko w Galerii :)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. ooo tak jest cudowny:) Taki malinowo jagodowy, ale lekko podkreśla usta - jakoś tak się pięknie stapia z kolorem ust:)

      Usuń