Skin Perfection

 
Każda z Nas marzy o idealnej cerze, więc na co dzień szukamy specyfiku, który przybliży nas do tego stanu - jednak wielokrotnie trafiamy na bubla. Z resztą nie oszukujmy się, że cerę której pragniemy można uzyskać jedynie Photoshopem - ja dziś pokaże Wam kosmetyki, które może nie sprawiają, że twarz staje się bez skazy, jednak o mały krok sprawiają, że nasze marzenie staje się bardziej prawdopodobne.

Mowa tutaj o nowej linii L'oreal Skin Perfection - jak zawsze dokładnie przeczytałam, czego obiecuje producent, żeby zweryfikować działanie. Miałam wrażenie, że znowu naobiecywali nie wiadomo co, a efekt będzie żaden. Całe szczęście się pomyliłam i bardzo się z kremem oraz serum polubiłam - na tyle, że używam tego duetu codziennie od dwóch miesięcy.




Producent obiecuje trzy rzeczy:

 - nawilżenie
- zmniejszone pory
- redukcję zaczerwienień

Wszystko to dzięki innowacyjnym składnikom: Perline-P, który działa na poprawę wyglądu porów, wyrównanie kolorytu i powierzchni skóry oraz LHA, który koryguje przebarwienia i wygładza powierzchnię skóry.

Zacznijmy tradycyjnie od opakowania. Muszę przyznać, ze po wyjęciu z pudełka byłam pozytywnie zaskoczona. Zarówno krem jak i serum są opakowane eleganckim, szklanym pojemnikiem - szkło jest na tyle grube, że w podróży na pewno się nie zbije. Jednak jest trochę ciężkie  - to może być dla kogoś minusem ;)

Potraktuję serum i krem jako duet, ponieważ tak właśnie używam tych kosmetyków. Ciężko by mi było rozdzielić i napisać o każdym z osobna ;)




Zarówno krem jak i serum mają bardzo lekką, przyjemną konsystencję i obłędny zapach - nie jestem w stanie określić jaki, ale baaaardzo przyjemny:).

I tak po pierwsze - faktycznie skóra jest przepięknie nawilżona i sprężysta minutę po aplikacji.
Po drugie - pory są zwężone już po tygodniu stosowania i muszę przyznać, że tutaj jestem bardzo mile zaskoczona - nie spodziewałam się tego.
Po trzecie - obiecywali, że po miesiącu stosowania znikną zaczerwienienia - ale niestety w tym przypadku ten krem leży i kwiczy. Totalnie żadnego efektu.

Mimo, że nie spełnia wszystkich obietnic producenta ja go bardzo mocno polubiłam, a już pisze dlaczego. Bałam się używać pod makijaż kremu, który nie jest matujący, bo niestety mam cerę mieszaną, która lubi się w ciągu dnia przetłuszczać, ale okazało się, że makijaż trzyma się na nim świetnie, nie waży się (do czego niestety też mam skłonności:/ jakieś porady ?:p), a skóra jest matowa na dłużej. Czyli dał mi wszystko, czego oczekiwałam - jedyne co muszę zredukować czymś innym to te zaczerwienienia, ale jestem w stanie to przeżyć dla efektu jaki otrzymałam stosując ten różowy duet.

Wydaje mi się, że mogę z czystym sumieniem polecić Wam Skin Perfection - myślę, że sprawdzi się przy każdym rodzaju cery :)

Miałyście styczność z nowościami od L'oreal ? :)

17 komentarzy:

  1. Już nie mogę się doczekać aż go wypróbuję - grzecznie czeka na półeczce na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie grzecznie, bo ja nowości od razu próbuję :)

      Usuń
  2. Akurat mam próbkę tego kremu i czeka na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do póki nie przestanę wyrzywać się na swojej twarzy to nic mi nie pomoże :)
    Dziękuję bardzo za komplementy, cieszę się szczególnie, że ktoś powiedził coś miłego o moich włosach, bo cholernie o nie dbam i jak widzę to działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa jak dbasz? :) Efekt jest na prawdę piękny :)

      Usuń
    2. Myję je standardowym szamponem z pokrzywy, tylko i wyłacznie w zimnej wodzie, raz na jakiś czas nakładam na nie odzywkę z ziaji (niebieskie opakowanie). Rozczesuję je od kocówek do góry grzebieniem z szerokimi ząbkami, nie prostuję, nie kręcę (chyba, że w naturalny sposób), nie suszę (chyba, że jestem po basenie, ale to się tak często nie zdaża), no i to byłoby na tyle :)

      Usuń
  4. Nie miałam okazji używać tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz miała okazję kiedyś, to bardzo polecam wypróbować:)

      Usuń
  5. Nigdy nie używałam tych kosmetyków, ale opakowanie mają piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czyli nie taki najgorszy ten zestaw ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też bym chciała mieć takie podejście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia nabrania dystansu ;) do siebie, do świata:) z czasem sam przyjdzie

      Usuń
  8. już wcześniej myślałam nad tymi produktami (zwłaszcza serum), ale teraz czuję się naprawdę zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam :) Już od kilku koleżanek słyszałam, że są również zadowolone, a mają zupełnie inną cerę niż moja :)

      Usuń