Polskie góry. Czy warto?!


Dlaczego nie warto jeździć w Polskie góry? To jest dobre pytanie, bo przecież polskie góry są piękne – to jest fakt, którego podważać nawet nie mam zamiaru. Ciekawi Was jednak dlaczego nie warto ? Oczywiście zaznaczę, że jest to tylko i wyłącznie moje zdanie ;) 

Nie chcę zabrzmieć pretensjonalnie, nigdy nie było to w moim charakterze, aby w takim tonie się wypowiadać, ale zdarzyło mi się już kilka razy bywać w górach we Francji, jak również w Austrii (Włochy są póki co małym marzeniem, które mam zamiar zrealizować) i stwierdzę, że to jest zupełnie inny komfort jeżdżenia.

Będąc w w innych krajach nie spotkasz się z olbrzymimi kolejkami pod wyciągiem, ba nie spotkasz żadnych kolejek, wjeżdżasz w większości wygodnie ciepłą gondolą. Wszystkie swoje rzeczy możesz pozostawić bez nadzoru bez obawy, że zostaniesz okradziony, poza tym trasy są dużo lepiej przygotowane i jakoś tak logicznie rozmieszczone. Knajpki są zrobione z wielką starannością, gdzie zjemy pyszne jedzenie podane na normalnych talerzach.

Natomiast w Polsce  po raz kolejny spotkałam się z tak wielkimi kolejkami, że minimalny czas oczekiwania to 20 minut  do 40....wszystko było by w porządku gdyby zjazd trwał co najmiej 20 minut, a nie 7....i tak zamiast przyjemności z tzw. białego szaleństwa, mamy tylko nerwową atmosferę. Właśnie to tez jest hit ... Nie wiem dlaczego ludzie napierają na siebie , wchodzą sobie na narty, czy deski i nie daj Boże zwrócić uwagę... Od razu poczęstują Cię morderczym wzrokiem, a bardzo chciało by się powiedzieć „ proszę nie wchodzić na mnie, przecież się nie zdematerializuję”. Zachowują się tak jakby wejście na krzesełko ratowało ich życie. 
Wyżej wspomniałam o jedzeniu - w polskich górach niestety jedzenie jest niesmaczne, drogie i podane nieestetycznie, a co gorsza na papierowych talerzykach. Nie wiem dlaczego istnieje takie podejście, aby wszystko robić najtańszym kosztem.

Taka sytuacja ...

Za każdym razem, kiedy wracam z wyprawy snowboard’owej obiecuje sobie, że już w Polsce jeździć nie będę, jednak wracam i nadal zastanawiam się dlaczego?! Nie dość, że się nie wyjeżdżę, to na dodatek ciągle się denerwuję. 

Jak mój M. policzył tygodniowy wyjazd do Austrii kosztuje jedynie 100 złotych więcej, niż tydzień spędzony np. w Zakopanym. Warto zaznaczyć, że porównanie tych cen zawiera nocleg, skipass oraz koszt dojazdu. Tak wiec sami sobie odpowiedzcie na pytanie, czy warto jeździć w Polsce, kiedy możemy mieć do swojej dyspozycji cudowne trasy na np. lodowcu ?!:) 

A wy jakie macie doświadczenia z takimi wyjazdami?:)

2 komentarze:

  1. też uważam, że jeśli ktoś chce się porządnie wyjeździć to najlepiej poza Polską, tym bardziej, że ceny rzeczywiście niedługo zupełnie się zrównają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś zahaczyłam jeszcze o Słowację i fajne trasy bardzo, oblodzone ale długie 😊

    OdpowiedzUsuń