Z miłości do muzyki #10


Dziś niestety na szybko, ponieważ lecę na pociąg i w weekend nie bardzo będę miała dostęp do komputera :)  W piątkowy wieczór proponuję coś spokojnego i kojącego zmysły z przyjemnym wokalem :)

Przedstawiam Wam Sahr, o którym w internecie niewiele można znaleźć. Właściwie nie znalazłam nic oprócz tego jednego utworu :)


9 komentarzy:

  1. Mnie się baaardz oteledysk spodobał! Klimatyczny!

    OdpowiedzUsuń
  2. to właśnie o to w tej serii chodzi, że można poznać coś nowego:) mi piosenka wraz z clipem przypadła do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nawet już dodałam do playlisty na Spotify, dzięki!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. otóż to! poznawanie nowego to spoko sprawa:) Ja sama też chętnie posłucham czegoś od Was:) Czekam na linki!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo koi rozedrgane pracownicze nerwy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie genialny teledysk, obejrzałam aż kilka razy! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak miałam jak pierwszy raz się do niego dorwałam!!:)

      Usuń